Jak powszechnie wiadomo tran jest doskonały by wzmocnić naszą odporność i uchronić nas przed niechcianymi chorobami i przeziębieniami. Tran z wątroby dorsza zawiera nienasycone kwasy tłuszczowe (EPA, DHA) oraz witaminy A i D. Składniki te są niezbędne do prawidłowej funkcji organizmu, zwłaszcza w okresie wzrostu i wzmożonego zapotrzebowania. Wchodzące w skład tranu nienasycone kwasy tłuszczowe obniżają stężenie cholesterolu we krwi i zapobiegają chorobom serca. Witamina A wpływa na poprawę wzroku, a witamina D korzystnie działa na wzrost zębów i kości. Zacznijmy od tego że jestem osobą ze słabą odpornością i często choruję. Mając dosyć wydawania pieniędzy na antybiotyki namówiona przez babcię skusiłam się na tran w kapsułkach i zaczęłam regularnie łykać od początku października roku poprzedniego do końca marca. I w ciągu przełomu 2010/2011 aż do teraz nie zachorowałam ani razu. Ba! Nawet ja wiecznie zakatarzona zapomniałam o tym jak wygląda czerwony nos i chusteczki higieniczne. Mój wzrok się poprawił, nie bolą mnie oczy od przesiadywania przy komputerze. Włosy nabrały blasku i stały się mocne, przestały rozdwajać się paznokcie.Zażywałam tran w kapsułkach firmy GAL dokładnie ponieważ był :a) tani, (za opakowanie 300szt zapłacimy ok 25zł, koszt 250ml ok 22zł )b) polskiej firmy c) składowo nie różnił się niczym od dużo droższych kapsułkowych tranówtak wygląda wersja kapsułkowa: a tak wersja płynna o smaku cytrynowym:W tym roku tran zaczęłam spożywać od początku września i aktualnie wykańczam duże opakowanie kapsułek i przerzucam się na wersję płynną o smaku cytrynowym. Decyzja jest prosta zażywam inne leki i nie chcę nadmiernie eksploatować mojej wątroby. Kolejnym argumentem przemawiającym za postacią płynną jest to że jest lepiej przyswajany niż wersja w kapsułkach.Jednak wybór należy do Was jaką formę tranu wybierzecie. Każdy znajdzie coś dla siebie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz